W tle tych czterech fotek był słup od latarni który bardzo mnie drażnił, bo "wyrastał" z głowy Soni. Usunęłam go w Gimpie. Dzięki Agacie (jej blog) wreszcie zrozumiałam ten program :). Jako, że to mój pierwszy raz (można tak powiedzieć, bo poprzednio jak go miałam to go w końcu odinstalowałam, bo nie umiałam nic zrobić) to widać modyfikacje, ale nie jest chyba tak źle ;).
To okropne uczucie, jak po zrobieniu kilku fajnych zdjęć (wszystkich powyższych) okazuje się, ze aparat miałam przestawiony na zapisywanie plików w JPEG, a nie RAW. A potem męczenie się z obróbką z której nie wyszedł taki efekt jak chciałam :(.
Tutaj też moje graficzne eksperymenty - usunięta rączka od szelek na grzbiecie Soni |
Zdjęcia są po prostu GENIALNE! Ładny bokeh oraz pomysłowe kadry, a z otrzepującą się Sonią to już w ogóle super :D
OdpowiedzUsuńFenomenalne ! Gdybyś nie napisała, to nie miałabym pojęcia, że coś tak było retuszowane. Nawet teraz nie mogę się tam dopatrzeć niczego niezwykłego - po prostu boskie :)
OdpowiedzUsuńHej. Nie wiedziełam,że prowadzisz 2 blog ?? Zdjęcia są genialne :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń