sobota, 5 października 2013

O zachodzie słońca

Dziś wybrałam się na spacer o tzw. "Golden hour". Chodzi o godzinę przed zachodem słońca, wtedy światło jest ciepłe i zdjęcia mają bardzo przyjemne kolory. To, że o tej porze słońce jest takie śliczne to zauważyłam sama, ale o określeniu golden hour dowiedziałam się stąd - http://ciasteczkatynki.blogspot.com/2012/07/ulubiona-godzina-fotografow.html
Według tej stronki - http://www.golden-hour.com/, "złota godzina" w mojej okolicy przypadała na 17:14 więc o tej porze zaplanowałam sobie spacer, ale nie wyszło mi wszystko jak chciałam. Zabrałam psiaki, aparat, oba obiektywy i piłeczkę, ale zapomniałam karty pamięci. Całe szczęście, zauważyłam to na początku spaceru, więc biegiem wróciłam się do domu. Potem drogą jechały dwa wozy z dyniami. Okropnie się wlekły, a ja musiałam przytrzymać na smyczy Skwara, który miewa jeszcze takie odpały gonienia pojazdów, szczególnie tych wolnych i głośnych. Później drogą szli jacyś ludzie z wiadrami (pewnie na grzyby) i małym "nibyyorkiem" (nie przyjrzałam się, bo byłam daleko), a w dodatku darły się do siebie przez całą drogę. Znów musiałam przytrzymać Skwara, żeby przypadkiem nie zareagował niewłaściwie na ich wrzaski lub nie przyszło mu do głowy zaatakować tego ich pieseczka. Jak było w miarę spokojnie to słońce już zaszło i zrobiło się zbyt ciemno. Schowałam więc aparat, pobawiłam się z psiakami piłką i wróciliśmy do domu. Z całego spaceru nadają się tylko dwa zdjęcia:





Szkoda, że tak dobrych warunków nie mogłam dobrze wykożystać. Dopóki więc mamy słoneczną pogodę, będziemy takie sesyjki powtarzać :).

3 komentarze:

  1. Przy zachodzie słońca zdjęcie właśnie trudno jest zrobić;) Ale te dwa śliczne ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham golden hour <3 zachodzące słoneczko aż się prosi żeby zrobić zdjęcie,a psy są świetnymi modelami :) Ludzie...cóż trzeba znaleźć miejsce ,gdzie możliwie ich mało .Piękne te zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń