Wczoraj wybrałam się na zimową sesję z Weroniką i Odim. Aparat na zimnie nie chciał współpracować, wolno działał, kiedy chciałam zrobić serię zdjęć po zrobieniu trzech fotek aparat się zawieszał, do tego ostatnio nawala mi auto focus w KITowym obiektywie, nie wiem dlaczego ale nie zawsze odpowiednio ustawia ostrość. Pierwszy raz przetestowałam opcję zapisywania zdjęć w formacie RAW i zauważyłam różnicę przy obróbce. Ostatnie zdjęcie było prawie zupełnie prześwietlone, a jednak udało się je uratować :).
trochę szkoda uciętego uszka |